Wydaje się, że mimo oczywistych możliwości dalszego rozwijania technologii mobilnych, od strony typowo sprzętowej taki postęp nie jest już konieczny. Obecnie firmy sprzedające tablety, czy smartfony mogłoby bardzo swobodnie umieszczać w ich wnętrzu ogromne pamięci masowe i wielordzeniowe procesory.
Wszystko to jest możliwe, ale po pierwsze znacznie podnosi cenę ostateczną produktu, więc nawet przy znalezieniu rynków zbytu na taki towar, ich produkcja raczej nigdy nie wejdzie w fazę masową. Ryzyko związane z utraceniem lub zniszczeniem takiego sprzętu jest znacznie wyższe.
O funkcjonalności nowoczesnych urządzeń multimedialnych w coraz wyższym stopniu decyduje bowiem nie to, jakie podzespoły bazowe znajdują się pod obudową, ale to jakie, aplikacje zainstalowane są na danym urządzeniu. Niektóre programy wymagają zdecydowanie większej przestrzeni dyskowej oraz szybszego procesora np. w przypadku gier mobilnych.
